Otwarta granica do Europy
W nocy z czwartku na piątek znikną kontrole na granicach z UE. Prawie dwie trzecie Niemców na wschodzie kraju jest zdania, że otwarcie granic nastąpi za wcześnie
Na moście łączącym Frankfurt i Słubice od kilku dni znudzeni pogranicznicy nie biorą nawet do ręki dowodów osobistych czy paszportów kierowców. „Co za upadek etyki zawodowej!” – oburza się niemiecka prasa. – Wiemy, kogo kontrolować – mówi otwarcie jeden z niemieckich strażników, gdy pytam, dlaczego nie interesuje go mój dowód.Media w Niemczech pełne są informacji o tym, co się stanie w nocy z czwartku na piątek. Największe poruszenie panuje w przygranicznych miastach.
– Jedni biegną do sklepów i kupują urządzenia alarmowe, bo boją się złodziei. Dużo jest też tych, którzy się cieszą, że nie będzie już trzeba czekać na granicy i pamiętać o dokumentach – mówi Michael Kurzwelly, honorowy burmistrz Słubfurtu, miasta po obu stronach Odry, które grupa zapaleńców widzi jedynie oczami wyobraźni.
Słubfurt ma już ponad setkę obywateli, dwie ulice o takiej nazwie, symboliczny mur...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta