Wy się w to nie mieszajcie
13 grudnia 1970 roku... Dramat tamtych trzech dni Grudnia 1970 r. pamiętam do dziś, sekwencja po sekwencji.
Najpierw ponure nastroje przy wysłuchiwaniu sobotniego komunikatu o podwyżkach cen, co oznaczało dalsze pogorszenie warunków życia. Miałem 17 lat i w poniedziałek 13 grudnia poszedłem do szkoły. Nasze LO nr 1 było ok. 200 metrów od bramy Stoczni Gdańskiej. Podczas lekcji wyrwał nas z ławek szum za oknami. Płynęła rzeka stoczniowców. Machając kaskami, wołali: „Chodźcie z nami!”. Serce mi żywiej zabiło, bo z kolegami, m.in. z Aleksandrem Hallem, tworzyliśmy grupę o antyrządowym nastawieniu. Nauczyciele zamknęli nam jednak drzwi szkoły na głucho, ale uciekłem przez szatnię i dziurę w płocie.
Ciągnęło mnie do centrum wydarzeń. Przyłączyłem się do stoczniowców idących nadać komunikat o strajku. Przez głośniki zradiofonizowanej nyski kolejni rozmówcy lamentowali, że mają za wysokie normy, pracują...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta