Petarda wybuchła mu w dłoni
31 grudnia 2007 | Kraj | Tomasz Nieśpiał
Poparzone ręce i twarz – taki był przedwczesny finał zabawy petardą 14-latka spod Lublina. Chłopak kupił fajerwerki bez wiedzy rodziców. Schował je w swoim pokoju. W sobotę podpalił lont petardy, która wybuchła mu w rękach. Poparzony nastolatek trafił do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policja ustala, gdzie kupił fajerwerki. Za sprzedaż materiałów pirotechnicznych nieletnim grożą nawet dwa lata więzienia.