Epitafium dla chwilowego radykała
Polityk może zmieniać poglądy. Jeśli jednak Donald Tusk tak radykalnie zmienił poglądy w ciągu dwóch lat, trudno nie pytać, co jest tego przyczyną – zastanawia się filozof społeczny
Gdy dwa lata temu zapytano pewnego wybitnego polskiego polityka, czy czuje się skrajnym radykałem, odparował: „Czasem radykalizm poglądów jest cnotą. Na przykład rozumiany jako stanowcza determinacja, by zidentyfikować źródła zła i wyeliminować je z życia politycznego. Wobec oczywistej niesprawiedliwości, kłamstwa i nieuczciwości trzeba być radykałem, a nie człowiekiem kompromisu”.
Radykalizm – dodał – jest na przykład potrzebny „w konfrontacji ze światem przestępczym i nieudolnością wymiaru sprawiedliwości”. Był to polityk, który uznał, że należy szeroko otworzyć archiwa SB, by się wreszcie uporać z dziedzictwem komunizmu: „Kiedy w latach 80. mówiłem o potrzebie przywrócenia własności prywatnej i wolnego rynku, też nazywano mnie radykałem. Teraz znowu to słyszę, bo zgłosiliśmy postulat, by otworzyć teczki i udostępnić wiedzę o tym, co się działo w Polsce przez ostatnich 20 – 30 lat. Ujawnienie prawdy dla niektórych zawsze będzie żądaniem radykalnym (...) Ci, którzy obawiają się ujawnienia prawdy z przeszłości, zawsze przedstawiają zwolenników otwarcia archiwów jako niebezpiecznych radykałów i osoby niespełna rozumu. A my przecież proponujemy rozwiązanie, które nie jest niczym szczególnym. Chcemy tylko, aby dostęp do archiwów był znacznie szerszy, żeby nie był przywilejem wybranej kasty. Po to między innymi, żeby historią nie grali politycy,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta