Emeryci Stasi walczą o honor
Renesans bezpieki NRD Byli oficerowie NRD-owskich służb bezpieczeństwa domagają się uznania i należnego traktowania. Jeden za drugim wydają książki, zakładają stowarzyszenia. Twierdzą, że walczą o prawdę historyczną. – Niczego złego nie robiliśmy – przekonują
Niewielka sala lokalnego klubu kultury w berlińskiej dzielnicy Lichtenberg jest wypełniona po brzegi. Przeważają mężczyźni. Wszyscy w wieku emerytalnym, schludnie ubrani, najczęściej w czarne golfy i nienowe marynarki. Wzrok wlepiony w podium. Starszy mężczyzna snuje opowieść o szczęśliwym kraju, w którym panowała sprawiedliwość, ludzie byli zadowoleni i kochali swych przywódców. Tym państwem była Niemiecka Republika Demokratyczna, a prelegentem jest Heinz Geyer, były generał Stasi, służby bezpieczeństwa nieistniejącej już NRD.
Geyer wydał właśnie swe pamiętniki „Znaki czasu”. Książkę można nabyć na miejscu za 14 euro. Chętnych nie brakuje.
– Z książek wydanych w ostatnich latach przez byłych oficerów Stasi można utworzyć sporą bibliotekę. Jest to swego rodzaju renesans...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta