Pasażerowie w polskich portach morskich
Schengen niewiele zmieniło. Jeśli ktoś oczekiwał, że otwarcie granic wpłynie istotnie na ruch pasażerski w portach morskich, to z pewnością się przeliczył. Wejście Polski do strefy Schengen w praktyce nie będzie miało większego znaczenia dla granicznego ruchu osobowego korzystającego z morskich przejść granicznych
Pasażerowie wsiadający 21 grudnia po szwedzkiej i polskiej stronie na prom przed wejściem na pokład legitymowali się służbom granicznym dokumentami tożsamości. Lądując rankiem następnego dnia w porcie do celowym, przekraczali granice nie niepokojeni przez nikogo. Wejście naszego kraju do systemu Schengen sprawiło, że teraz płynąc statkiem do dowolnego kraju sygnatariusza porozumienia, przekraczamy granicę bez odprawy paszportowej. I to w zasadzie jedyna różnica, z jaką mają dziś do czynienia mieszkańcy Polski i innych krajów Unii Europejskiej. Nie zwalnia to jednak nikogo z obowiązku posiadania ważnego dokumentu tożsamości.
Przejść nie brakuje
Na polskiej granicy jest 17 morskich przejść granicznych – od Elbląga i Fromborka na wschodzie po Świnoujście na zachodzie. Większość z nich udostępniona jest dla ruchu osobowego. Prawdziwie osobowymi morskimi przejściami granicznymi są jednak tylko porty w Świnoujściu, Gdyni i Gdańsku. Obsługują one stałe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta