System wypłat emerytur musi być jak najprostszy
Rozmowa z Krzysztofem Lutostańskim, prezesem Bankowy PTE
Rz: Emerytura małżeńska z II filaru wzbudza wiele kontrowersji. Ma równie wielu przeciwników co zwolenników. Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych (IGTE) jest jej przeciwna. Ale jeśli ma nie być tego typu emerytur, to jak zapewnić środki do życia kobietom, których mąż zmarł, a one nie pracowały i nie mają emerytury?
Krzysztof Lutostański: Emerytura małżeńska zmusza ludzi do bycia ze sobą. Nie można małżonków spinać finansowymi kajdankami. A co jeśli małżeństwo będące już na emeryturze zdecyduje się rozejść? Naukowcy z UW proponują obowiązkową emeryturę małżeńską. A to może np. prowadzić do rozwodów przed przejściem na emeryturę, by podnieść jej wysokość. Żadne rozwiązanie nie może prowadzić do patologii. I nie wolno zwalniać kobiet z obowiązku samodzielnego zabezpieczenia się. A ewentualne zabezpieczenia nie mogą być związane wyłącznie z mężczyznami, bo nie każda kobieta jest z mężczyzną. I dlatego jestem zwolennikiem prostego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta