Korekta historii w imię postępu
Czy PRL w ogóle nie było? Czy była ona jedynie historycznym fałszerstwem, wymysłem chorobliwych antykomunistów, Żydów i masonów? – zastanawia się felietonista
Oszukano nas wszystkich, perfidnie i podstępnie. Co chwila jakiś polityk albo moralista przypomina nam, że żyjemy w XXI wieku, ale zachowujemy się, myślimy, a nawet piszemy jak jaskiniowcy. Nie dorastamy do XXI wieku, ale to żadna sztuka, bo mamy dopiero rok 1708. Wiek XVIII po Chrystusie.
Tak przynajmniej twierdzi w książce „Wymyślone średniowiecze” monachijski historyk Heribert Illig. Niemiecki uczony twierdzi, że trzech stuleci historii europejskiej, pomiędzy późnym antykiem i średniowieczem, to znaczy wieków od VII do X, w ogóle nie było. Wymyślili je papieże, na których polecenie pomiędzy wiekiem XII i XIII sfałszowano dokumenty, relikwie i nawet budowle w całej Europie.
Fałszować, co się da
Największym fałszerstwem jest największa postać tej fikcyjnej epoki – Karol Wielki i cała monarchia Karolingów. Profesor Illig zadał sobie pytanie: dlaczego tak wielki władca jak Karol Wielki, z takimi zasługami dla sztuki, nauki, organizacji wojska, twórca ogromnego imperium, pozostawił po sobie tak niewiele...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta