Modlitwa o wolność przed chińską ambasadą
29 marca 2008 | Życie Warszawy | ikr
Od południa do północy kilkunastu tybetańskich mnichów modliło się w piątek o wolność Tybetu. Przed nimi paliły się znicze za ofiary walk.
– To mi przypomina Polskę sprzed lat. Też nam się wydawało, że sprawa jest beznadziejna, a w końcu wygraliśmy wolny kraj. Im też się uda! – ocenił Wiesław Niemyski ze Śródmieścia.
Na sobotę warszawiacy zapowiadają kolejne akcje popierające Wolny Tybet.