Jak nie teraz, to kiedy
Piłkarze Manchesteru nie pozostawili Romie nawet nadziei na udany rewanż. Wygrali 2:0 na wyjeździe, a Barcelona w Gelsenkirchen pokonała 1:0 Schalke
Luciano Spalletti próbował przekonać swoich piłkarzy, że nawet bez Francesco Tottiego są w stanie stawić czoło Manchesterowi. – Jeśli jeden zawodnik ma decydować o tym, jaką jesteśmy drużyną, to znaczy, że nie zasługujemy na awans do najlepszej czwórki rozgrywek – mówił.
Okazało się, że trener miał rację. Roma, która w poprzedniej rundzie wyeliminowała Real Madryt po pięknej grze, teraz, pozbawiona swojego asa, nie istniała. Uznawany za jednego z najzdolniejszych szkoleniowców młodego pokolenia Spalletti bezradnie patrzył na to, co wyprawiają na boisku jego piłkarze. Do pewnego momentu większość akcji wyglądała ciekawie – gospodarze mieli aż dziesięć rzutów rożnych przy tylko jednym gości – jednak, kiedy przychodziło do wykończenia akcji, czegoś brakowało. Najgroźniejszym napastnikiem Romy był Christian Panucci, 35-letni obrońca.Manchester w Europie nie potrafi grać na wyjazdach: od 1999 roku, kiedy ostatni raz triumfował w Lidze Mistrzów, w fazie pucharowej zdołał odnieść tylko dwa zwycięstwa na obcym boisku, co jest wynikiem niemal tak fatalnym, jak rezultaty osiągane przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta