Mało chętnych na obligacje
Wczorajsza sesja na rynku międzybankowym przebiegała spokojnie, a jej scenariusz był podobny do tego, który widać już od blisko dwóch tygodni. Na początku sesji złoty lekko stracił wobec euro, by od połowy dnia odrabiać straty i pod koniec sesji umocnić się wobec euro, które wyceniano wczoraj na 3,45 zł za euro.
– Złoty jest wciąż w trendzie wzrostowym i idzie w kierunku 3,43 – 3,42 zł za euro, jednak po drodze możemy mieć do czynienia z korektą, która jest wyczekiwana na rynku – mówi Rafał Uss, diler walut w banku Raiffeisen. Podczas wczorajszej sesji złoty silniej niż do euro umocnił się względem dolara, który był wyceniany na 2,19 zł. Powodem było osłabienie amerykańskiej waluty względem euro na światowych rynkach.
Wtorek przyniósł natomiast spadki na rynku długu. Wywołał je niewielki popyt na obligacje oferowane przez Ministerstwo Finansów. Spośród zaoferowanych za 2,3 mld zł obligacji dziesięcioletnich odbiorców znalazły papiery za 1,2 mld zł. Wywołało to spadek oprocentowania obligacji o trzy – cztery punkty bazowe. Według analityków niewielki popyt inwestorów na papiery dłużne prawdopodobnie spowoduje dalszy spadek ich oprocentowania.