Nowy strajk w Hollywood
Amerykańskie studia filmowe i telewizyjne znów są na krawędzi kryzysu. Po 100-dniowym strajku scenarzystów, który zakończył się w lutym tuż przed rozdaniem Oscarów, teraz protestują aktorzy. Domagają się zmiany wynagrodzeń za publikacje z ich udziałem w nowych mediach. Przedstawioną im przez producentów ofertę porozumienia uznali za niezadowalającą, a ponieważ ich kontrakty ze studiami wczoraj wygasły, faktycznie strajk już trwa. – Produkcja filmowa została zamknięta, a telewizyjna jest poważnie zagrożona – oznajmili producenci. Trwający od listopada do lutego protest scenarzystów wstrzymał m.in. emisję najpopularniejszych talk-show. Każdy dzień strajku 120 tys. należących do gildii aktorów przyniesie im 2,5 miliona dolarów strat z niewypłaconych dniówek. Dziś obie strony mają ponownie usiąść do rozmów.