Serena za silna
Grająca z kontuzją nogi Polka przegrała z dwukrotną mistrzynią Wimbledonu Sereną Williams 4:6, 0:6. Dzisiaj ćwierćfinały mężczyzn
Trzy godziny przed meczem Agnieszka trenowała krótko z siostrą. Na lewej nodze zobaczyliśmy opatrunek.
– To efekt dużej liczby meczów, jakie Isia grała ostatnio. Ona nie jest tak silna, żeby wytrzymać takie obciążenia. Naciągnęła przywodziciel przy kolanie. Podczas meczu z Kuzniecową tego nie czuła, we krwi krążyła adrenalina, ale kilkanaście minut później ledwie weszła po schodach do szatni. Lekarze zamrożą jej nogę, na pewien czas ból zniknie, ale nie jestem optymistą – mówił Robert Piotr Radwański.
Tylko pierwsze gemy nie potwierdzały tej prognozy. Polka, choć oklejona plastrami, prowadziła 1: 0, Wimbledonowi spodobały się jej precyzyjne strzały. Za chwilę widzowie na korcie centralnym zobaczyli jednak, że Serena Williams umie więcej, niż tylko mocno uderzać piłkę. Wygrała swoje podanie, przełamała serwis Polki.
Czwarty gem przyniósł odrobinę nadziei kibicom Agnieszki Radwańskiej, na tablicy pojawił się remis 2: 2, ale z młodszą córką Richarda Williamsa łatwo stracić z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta