Wyborczy bój o mongolskie złoża złota i miedzi
Tysiące ludzi wyszły na ulice stolicy Mongolii. W płomieniach stanęła siedziba rządzącej partii postkomunistycznej. Prezydent ogłosił czterodniowy stan wyjątkowy
Tłum demonstrantów, głównie z Mongolskiej Partii Demokratycznej, zaatakował budynki rządowe. Manifestanci podpalili siedzibę postkomunistycznej Mongolskiej Partii Ludowo-Rewolucyjnej (MPLR), w której znajduje się też prywatna telewizja. Potem usiłowali zablokować drogę straży pożarnej jadącej do płonącego budynku. W kierunku strażaków poleciały kamienie.
Milicja użyła broni i strzelała gumowymi kulami. W ruch poszły granaty z gazem łzawiącym i działka wodne. Nie powstrzymało to tysięcy demonstrantów.
Zdaniem opozycji MPLR kupowała głosy i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta