Dziwny awans komendanta
Choć prokuratura sprawdza, czy Robert Bałdys przekroczył uprawnienia wobec podwładnych i toczy się przeciw niemu postępowanie dyscyplinarne, ten został zastępcą szefa warszawskiej policji.
Bałdys jest traktowany wyjątkowo, każdy inny policjant, w którego sprawie toczyłyby się postępowania prokuratorskie, miałby wstrzymane awanse do czasu jej wyjaśnienia – mówi oficer z komendy głównej policji.
Mariusz Sokołowski, rzecznik komendanta głównego, bagatelizuje sprawę. – Trudno mówić o awansie, gdyż stanowisko dyrektora biura jest wyżej zaszeregowane niż zastępcy komendanta stołecznego.
Kontrolował swoich
Bałdys trzy tygodnie temu został zastępcą szefa warszawskiej policji, odpowiada za pion kryminalny. Do Pałacu Mostowskich przyszedł z Komendy Głównej. Przez dwa lata był dyrektorem biura kontroli, a wcześniej pracował m.in. w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta