Motocykliści niosą śmierć
Wojciech Pasieczny komenda stołeczna policji
Zastępca naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego
Na drogach Mazowsza zginęło już w tym roku 18 motocyklistów. To 20 procent więcej niż w ubiegłym.
Wojciech Pasieczny: To bardzo dużo. Jest to efekt tego, że sezon motocyklowy rozpoczął się bardzo wcześnie. Zima była lekka. Jakie są najczęstsze przyczyny tych wypadków?
Nadmierna prędkość. Motocykliści przeciskają się między samochodami, wymijają pojazdy i tramwaje. Wydaje im się, że są nieśmiertelni. Sprawcami wypadków są głównie ludzie młodzi, bez wyobraźni i słabo jeżdżący na motorach.
Co robi policja?
Kontrolujemy kierowców i apelujemy do ich rozsądku. Sprawdzamy także, gdzie się spotykają. Wykorzystujemy do tego celu monitoring. Gdy widzimy ścigających się motocyklistów, natychmiast wysyłamy tam patrole. Sprawców wykroczeń drogowych ściga też policjant na motocyklu z wideorejestratorem. Niedawno nagrał takiego jadącego 200 km na godzinę.