Fala bankructw i wzrost cen
Część przewoźników zniknie z rynku, inni zostaną wykupieni przez silniejszych graczy. Wszyscy tną koszty i podnoszą ceny biletów – to nieuniknione skutki drożejącej ropy, o których rozmawiano w siedzibie „Rzeczpospolitej„
Cena baryłki ropy galopuje w zawrotnym tempie. Od początku roku cena surowca wzrosła o ponad 30 proc. i na razie końca tego procesu nie widać. Drożejący surowiec wpływa na całą branżę, od przewoźników po porty lotnicze. Cierpią też pasażerowie linii lotniczych.
– Najwięksi eksperci nie są zgodni co do tego, jaki poziom cenowy może osiągnąć ropa – mówi Marek Serafin, dyrektor zarządzania siatką połączeń PLL LOT. – Nie możemy jednak liczyć i planować, że cena spadnie. To byłoby nieodpowiedzialne. Lepiej korygować plany finansowe in plus, niż potem borykać się z kryzysem.
Uczestnicy debaty zgodzili się, że obecna cena surowca jest efektem spekulacji giełdowych. Ostrożnie szacują, że cena ropy utrzyma się na obecnym poziomie przez najbliższych kilka miesięcy. – Jeżeli spadnie, będziemy mile zaskoczeni – podsumował Marek Serafin.
– Ta bańka spekulacyjna musi wreszcie pęknąć, chociażby dlatego, że producenci ropy spotykają się z dużą barierą rynku. W ubiegłym roku zużycie ropy w Europie spadło – o 0,2 proc., ale jednak – zauważył Adrian Furgalski, dyrektor Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.
Tadeusz Jarmuziewicz, wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za transport lotniczy, podkreślił, że branża lotnicza nie zareagowała nerwowo na galopujące ceny paliwa. – Większość przewoźników woli liczyć się z tym, że poniosą straty, niż przerzucić za dużą część kosztów na swoich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta