Radosna zabawa z Verdim
Dyrygent Łukasz Borowicz wiele ryzykował, decydując się nagrać na płyty jedną z najsłynniejszych oper świata. Jednak z pomocą Adama Kruszewskiego, którego zaangażował do tytułowej roli, odniósł sukces
Czy jest sens nagrywać polskimi siłami dzieła takie jak „Falstaff”, skoro światowa fonografia dostarczyła tylu wspaniałych wykonań? Firmowały je największe dyrygenckie sławy: Karajan, Bernstein, Solti, Abbado, Muti... Wystarczy chwilę poszukać w Internecie i można kupić dowolną wersję. A jednak nie pomijajmy najnowszej płyty z katalogu Polskiego Radia.
Łukasz Borowicz porwał się na „Falstaffa”, by udowodnić, że Polska Orkiestra Radiowa, której kierownictwo objął rok temu, zdolna jest podołać trudnym wyzwaniom. Jego zespół dobrze zdał egzamin, gdy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta