Pomoc społeczna woła o pomoc
Kilku domom dziecka i pomocy społecznej grozi zamknięcie – odchodzą pracownicy. Ci, którzy zostali, idą z płacową petycją do ratusza.
Sześciu pracowników zwolniło się z DPS przy ul. Nowoursynowskiej, dwóch opiekunek brakuje w domu dziecka przy ul. Nowogrodzkiej, pięciu osób – w pogotowiu opiekuńczym.
– Jak tak dalej pójdzie, to domy dziecka i pomocy społecznej trzeba będzie pozamykać – mówi szefowa pielęgniarek z DPS przy Nowoursynowskiej Ilona Prokop. – U mnie już na jedną pracownicę przypada 18 podopiecznych, starych i schorowanych osób. To przekracza wszelkie standardy, w każdym razie europejskie.
Pracownicy DPS domagają się podwyżki, której nie było od prawie trzech lat. Teraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta