Olimpijskie kłamstwo
Drugi set finału turnieju ATP w New Haven, pod siatką fantastyczna akcja nastolatka z Chorwacji Marina Cilicia i spóźniona reakcja doświadczonego Amerykanina Mardy’ego Fisha. Ze słuchawek dociera do moich uszu złośliwy komentarz brytyjskiego kolegi z Eurosportu. Coś w stylu: „srebrny medalista z Aten nie pojechał do Pekinu, bo przy takiej szybkości reakcji nie miałby szans ponownie stanąć na podium”.
W większości dyscyplin ludzie gotowi są na czyny heroiczne, byle tylko na igrzyska pojechać, a tu zdrowy, nieźle dysponowany tenisista w ogóle nie brał pod uwagę sierpniowej wyprawy do Chin. Po prostu obrona wywalczonego przed czterema laty medalu olimpijskiego niezbyt go interesowała. Został w kraju, bo postanowił przygotować formę na ważniejszy dla niego wielkoszlemowy US...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta