Kto zasypie piwnice Pałacu Saskiego
Po 20 września będzie wiadomo, kto zajmie się zasypywaniem odkrytych podziemi. Do ogłoszonego przez miasto przetargu mogą zgłaszać się firmy dysponujące czystym piaskiem niezawierającym drobinek gruzu.
Odbudowa piwnic została zamrożona decyzją Rady Warszawy kilka tygodni temu. Władze miasta uznały, że są pilniejsze inwestycje, na które potrzeba pieniędzy (choćby druga linia metra, na którą ma być powtórzony przetarg) czy most Północny.
Ratusz zapowiada, że w ciągu najbliższych miesięcy nie zamierza wracać do rozmów o piwnicach.
– Żal, bo my jesteśmy od budowania wzwyż, a nie chowania pod ziemią – mówi Paweł Barański, szef stołecznego Zarządu Odbudowy Miasta, odpowiedzialnego za odbudowę pałacu.
W pierwszym etapie zasypane zostaną piwnice, które nie są w rejestrze zabytków. Później zabezpieczone i zasypane będą te, które wpisane są do niego.
Na większości terenu położone będą płyty, na części zasadzone krzewy i trawa. SZOM chce zdążyć na 11 listopada.
– Ten budynek kiedyś będzie odbudowany, tylko szkoda, że teraz robimy krok w tył – mówi szef Towarzystwa Przyjaciół Warszawy Lech Królikowski. – To jak z mieszkaniem. Jak wyjmiemy z niego jeden mebel, to zawsze go będzie brakowało.