Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gruba skóra adwokata

20 września 2008 | Prawo | Maciej Burda
autor zdjęcia: Paweł Gałka
źródło: Rzeczpospolita

Krytyka adwokatów, nawet bardzo ostra, jest nie tylko dopuszczalna, lecz również potrzebna – pisze przedstawiciel palestry

W ostatnim czasie część środowiska adwokackiego potępiła działania rzecznika praw obywatelskich Janusza Kochanowskiego, który nie waha się ostro krytykować przedstawicieli korporacji. Na kanwie jednej z jego wypowiedzi sformułowano nawet prywatny akt oskarżenia, zarzucając zniesławienie. Jakkolwiek niektóre wypowiedzi Janusza Kochanowskiego wyjątkowo mnie irytują, to w tym sporze jestem po jego stronie.

W demokracji medialnej

Jest dla mnie oczywiste, że adwokat angażujący się w głośny proces musi się liczyć z krytyką, nieprzychylnymi komentarzami, z tym, że stanie się wrogiem publicznym. Kiedy bronię osoby oskarżonej o wielokrotne morderstwa, to nie oczekuję, że opinia publiczna będzie mi kibicować. Nie wykluczam ostrych słów, do których – jak sądzę – wszyscy mają prawo. Przecież nawet w takiej sprawie nie zrezygnuję z wybiegów formalnych, co postronnemu obserwatorowi może się wydawać nieczystą rozgrywką. Tymczasem jeśli sąd przeoczy brak podpisu pod protokołem, nie pouczy świadka o obowiązku mówienia prawdy czy zapomni o niektórych dowodach, to wykorzystam wszystkie te okoliczności w celu uchylenia wyroku niekorzystnego dla klienta. Gdybym był „uczciwy” i zasygnalizował te błędy sądowi pierwszej instancji, to sprawy nie trzeba byłoby rozpoznawać od początku. Ja “uczciwy” na pewno nie będę, ale jednocześnie nie zdziwię się, jeśli ktoś nazwie mnie czarną owcą...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8122

Spis treści
Zamów abonament