Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trzeba dbać o własne sprawy także przed sądem

30 września 2008 | Prawo | Izabela Lewandowska

Postępowanie sądowe jest dwuinstancyjne, dlatego że zdarzają się błędy w orzekaniu oraz pomyłki sądu, które z inicjatywy strony mogą być usunięte w apelacji. Jeśli nie skorzysta ona z tej możliwości, sama jest sobie winna

W takiej sytuacji strona musi ponosić konsekwencje nieprawidłowego orzeczenia. Takie jednoznaczne wnioski płyną z wyroku Sądu Najwyższego wydanego na posiedzeniu niejawnym.

Alimenty dla byłej żony

W sprawie, której dotyczy ten werdykt, chodzi o wyrok z sierpnia 2005 r., w którym sąd orzekł rozwód z wyłącznej winy Wojciecha W. Pozwoliło to jego byłej żonie zażądać – na podstawie art. 60 § 2 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego – alimentów dla siebie. Sąd przyznał jego byłej żonie Agnieszce W. 120 zł miesięczne.

Była już żona alimentów tych by nie dostała, gdyby małżeństwo zostało rozwiązane bez orzekania o winie. Wówczas bowiem sąd może przyznać alimenty byłemu małżonkowi tylko, jeśli znajduje się w niedostatku. Niewinny małżonek natomiast może od małżonka winnego rozkładu pożycia żądać dla siebie alimentów także wówczas, gdy nie znajduje się w niedostatku. Była żona Wojciecha W. w niedostatku niewątpliwie się nie znajdowała. ...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8130

Spis treści
Zamów abonament