Ratunek, na który czekano
Plan Paulsona miał pomóc zagrożonym instytucjom. Eksperci nazywali go największą interwencją na rynku od wielkiej depresji lat 30. XX wieku
Pieniądze z planu Paulsona miały pójść na wykup obecnie bezwartościowych instrumentów związanych z rynkiem nieruchomości. Chodziło głównie o kredyty hipoteczne zaciągnięte przed 14 marca 2008 roku. Banki i inne instytucje finansowe miały otrzymać pomoc w zamian za swoje akcje. Warunek nie dotyczyć miał firm, które chciałyby się pozbyć “toksycznego zadłużenia” o wartości mniejszej niż 100 mln dol.
Gdyby plan przyjęto, pieniądze trafiłyby do instytucji finansowych w ratach: pierwsza wynieść miała 250 mld dol. plus 100 mld do dyspozycji prezydenta USA. Do wypłaty pozostałych 350 mld dol. niezbędna miała być ponowna zgoda Kongresu.
Program miał być nadzorowany przez cztery instytucje, de facto jednak dawał dużą władzę jego autorowi Henry’emu Paulsonowi, sekretarzowi skarbu. To on miał zdecydować, w jaki sposób długi będą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta