Mieszkania zużywające dużo energii mogą stanieć o 20 procent
Dwa podobne lokale w tym samym budynku, a różnica w cenie rzędu 20 procent? Tak może być w przyszłym roku, kiedy trzeba będzie dokumentować, ile energii nieruchomość zużywa. Część sprzedających już prowadzi wyścig z czasem, chcąc pozbyć się lokali przed końcem roku. Inni świadectwami nie interesują się wcale
Część pośredników wieszczy, że obowiązek wprowadzenia od stycznia 2009 roku certyfikatów energetycznych dla nieruchomości wywoła ogromne zamieszanie. Według niektórych brakuje audytorów uprawnionych do wydawania paszportów, nie ma też szczegółowego rozporządzenia. Inni uspokajają, że powodów do paniki nie ma. A uprawnionych do sporządzania świadectw jest w sam raz.
Marcin Jańczuk z agencji Metrohouse przyznaje jednak, że certyfikaty energetyczne w dobie wzrastających cen energii elektrycznej uświadomią nabywcom i właścicielom mieszkań wartość energooszczędnych projektów. – Dotychczas była to kwestia niesłusznie pomijana między stronami transakcji – mówi Marcin Jańczuk.
Atut dla nielicznych
Czy certyfikaty mogą mieć wpływ na cenę mieszkań? – Myślę, że tak, jednak nie będą powodować ich wzrostu – uważa przedstawiciel Metrohouse. – Znając nasze budynki, większość otrzyma niskie noty certyfikacyjne, co dla kupującego może stanowić kolejny argument za negocjowaniem ceny – tłumaczy Marcin Jańczuk. Według niego dla wielu potencjalnych sprzedających mieszkania byłoby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta