Najemca pod ochroną, czyli transakcje w szarej strefie
Choć na rynku najmu ożywienie, wiele mieszkań stoi pustych. Brak zapłaty czynszu, bezprawne zajmowanie lokalu czy też dewastacja pomieszczeń – to odstrasza wielu właścicieli przed podpisaniem umowy
Pewna rodzina wynajęła mieszkanie w Warszawie i szybko przestała płacić czynsz. Właściciel lokalu rozpoczął więc rozmowy o ewentualnej wyprowadzce. Negocjacje jednak zakończyły się fiaskiem. Do wyboru były więc dwie możliwości: droga sądowa (proces mógłby trwać nawet kilka lat) albo wzięcie sprawy w swoje ręce. Właściciel mieszkania wybrał drugą opcję: poprosił znajomego, dużego, solidnie zbudowanego mężczyznę, obsypanego tatuażami, aby ten wprowadził się do niechcianych lokatorów. Tak też się stało. Efekt? Rodzina wyprowadziła się w pośpiechu w ciągu jednego dnia.
– Postępowanie właścicieli w ten sposób wyzbywających się niechcianych lokatorów, choć dość dowcipne, nie jest zgodne z prawem – przyznaje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta