Do euro bez referendum
Zmiana konstytucji w drodze referendum nie jest możliwa – podkreśla profesor prawa Uniwersytetu Warszawskiego
Prawo i Sprawiedliwość swoje poparcie dla wprowadzenia w Polsce euro, zgodnie z planami przedstawionymi przez premiera Donalda Tuska, uzależniło od przeprowadzenia referendum ogólnonarodowego. Po pewnych wahaniach również Platforma Obywatelska zdaje się przyłączać do tego stanowiska. PiS jest, jak wiadomo, sceptycznie nastawione do zastąpienia w naszym kraju waluty narodowej walutą europejską. Dlatego chciałoby odsunąć moment jej wprowadzenia do obiegu możliwie jak najdalej w czasie. Mowa nawet o roku 2020.
Sprawa przyjęcia przez Polskę euro została w istocie przesądzona, kiedy wyrażaliśmy, właśnie w referendum, zgodę na ratyfikację traktatu akcesyjnego do Unii Europejskiej, a następnie, gdy prezydent ratyfikacji tej dokonał. Obecnie zatem można pytać, czy odpowiada obywatelom bardziej ta czy inna data implementacji podjętej już decyzji.
Kiedy ważne, kiedy wiążące
Ogólnonarodowe referendum przeprowadzane w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa (art. 125 konstytucji) – a takie znaczenie ma przyjęcie euro – nie jest obligatoryjne. Może je zarządzić Sejm bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Referendum może zostać rozpisane przez Sejm z jego własnej inicjatywy, na wniosek Senatu lub prezydenta albo z inicjatywy co...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta