Dyskretny powrót Kima
Po prawie dwóch miesiącach nieobecności północnokoreański przywódca Kim Dzong Il podobno pokazał się publicznie.
Lokalna agencja prasowa KCNA twierdzi, że obejrzał mecz piłki nożnej grany przez studentów uniwersytetu noszącego imię jego ojca. Ale ani telewizja, ani prasa nie pokazały jego zdjęcia.
Od sierpnia mówi się, że północnokoreański lider jest ciężko chory. Pojawiały się pogłoski o wylewie krwi do mózgu i lekarzach wzywanych z Chin do Phenianu. Nie zabrakło spekulacji, że Kim nie żyje. Phenian kategorycznie wszystkiemu zaprzeczał.
Depesza KCNA o dyskretnym powrocie przywódcy miała rozwiać obawy o stan zdrowia Kim Dzong Ila – mówią eksperci z Seulu. Niepokazanie zdjęć z meczu było jednak ich zdaniem błędem – może stać się pożywką dla nowych spekulacji.
Kim Dzong Il, który odziedziczył władzę po swoim ojcu Kim Ir Senie, ma 66 lat. Podobno cierpi na cukrzycę i chorobę serca. Mimo to nie wyznaczył dotąd następcy spośród swych trzech synów, co czyni niepewną przyszłość komunistycznego kraju posiadającego broń atomową.