Polska nie odczuje skutków amerykańskiego kryzysu
Nie należy z góry zakładać negatywnego scenariusza - uspokaja Waldemar Pawlak, wicepremier i ministr gospodarki
Rz: Czy Polsce może grozić większe spowolnienie gospodarcze w 2009 r., niż szacuje rząd, z powodu kryzysu finansowego w krajach Unii Europejskiej?
Waldemar Pawlak: Podstawą dynamicznego wzrostu w naszym kraju są z jednej strony spożycie wewnętrzne, a z drugiej – inwestycje. Te czynniki sprzyjają rozwojowi gospodarki. Polska ma stosunkowo dobrą pozycję, bo nie ma żadnych powiązań, które by przenosiły negatywne zjawiska z USA na grunt polski. Wzrost gospodarczy Polski jest zależny od czynników wewnętrznych. Pozwala to mieć nadzieję, że nasza gospodarka utrzyma w przyszłym roku wysokie tempo wzrostu.
Przy jakim kursie Polska powinna wejść do ERM 2? Jaki poziom kursu wydaje się panu najkorzystniejszy – bliżej 3,0 czy 3,5 zł za euro?
Myślę, że nie jest to łatwe do określenia, potrzebne jest znalezienie równowagi. Po wejściu do UE i strefy Schengen, a także po zwiększeniu wolumenu wymiany międzynarodowej (w latach 2002 – 2007 nasz eksport wzrósł trzykrotnie, import dwukrotnie), nasze obroty handlowe są na poziomie ok. 300 mld dolarów w stosunku do ok. 500 mld dolarów PKB. Kupując dużo i eksportując dużo, stajemy się mniej wrażliwi na poziom kursu.
A co z cenami energii? Niedawno mówił pan, że rynek energii powinien zostać uwolniony, tymczasem Urząd Regulacji Energetyki podjął decyzję, że ceny w przyszłym roku będą dalej regulowane....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta