Król futbolu
Mam świadomość, że dla wielu czytelników przypominanie Eusebio jest tym samym czym wspomnienie Tadeusza Kościuszki pod Racławicami. Ale dla mojego pokolenia to był piłkarz z fotografii nad łóżkiem, którego przydomek przybieraliśmy, grając na podwórku na bramki zrobione z tornistrów.
Był geniuszem, a większe wrażenie na nas robiło to, że piłkarz z dzikiej Afryki, kojarzącej się nam wtedy z Murzynkiem Bambo, a nie futbolem, okazał się lepszy od gwiazd Realu Madryt z Alfredo di Stefano, Ferencem Puskasem i Paco Gento. Galacticos sprzed pół wieku i najstarszych brazylijskich mistrzów świata znaliśmy jednak wyłącznie z prasy i radia. Eusebio natomiast stał się pierwszym wielkim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta