Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Po co nam umowy o wzajemnym popieraniu i ochronie inwestycji

02 grudnia 2008 | Prawo | Cezary Wiśniewski
autor zdjęcia: Paweł Gałka
źródło: Rzeczpospolita

Wśród różnych zastrzeżeń pod adresem międzynarodowego arbitrażu pojawia się też zarzut wykorzystywania go jako metody niedopuszczalnego nacisku na państwa – pisze doktor Cezary Wiśniewski, wspólnik zarządzający biura Linklaters w Warszawie, wykładowca na Uniwersytecie Warszawskim

Polska zawarła z różnymi państwami ponad 60 dwustronnych umów o wzajemnym popieraniu i ochronie inwestycji (BIT – Bilateral Investment Treaty). Coraz częściej daje się słyszeć głosy nawołujące do generalnej zmiany polityki w tym zakresie, w tym także do rewizji zawartych umów. W Czechach rozważa się już wypowiedzenie tego rodzaju umów, w pierwszej kolejności, jak powiedział Radek Šnábl z Ministerstwa Finansów, zawartych z państwami Unii Europejskiej.

BIT-y jako źródło zobowiązań międzynarodowych nie są zjawiskiem całkowicie nowym. Prawdziwa ich ekspansja zaczęła się jednak w latach 90. XX wieku, choć pierwsza umowa tego typu została zawarta już w 1959 r. między RFN a Pakistanem. W założeniu BIT-y miały służyć stymulowaniu inwestycji w umawiających się państwach, zapewniając inwestorom z nich pochodzącym ochronę prawną umożliwiającą m.in. wytoczenie powództwa przeciwko państwu goszczącemu przed niezależnym sądem arbitrażowym po wyczerpaniu lub z pominięciem drogi sądowej w państwie goszczącym.Istnieją dziś dwie poważne przyczyny, które każą się zastanowić nad dalszymi losami tych umów.

Dwa powody

Po pierwsze: obowiązywanie umów dwustronnych między państwami należącymi do Unii Europejskiej rodzi pytanie o stosunek regulacji z nich wynikających do prawa unijnego, i to zarówno w relacjach między krajami Unii, jak i w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8182

Spis treści

Gazeta prawa i podatków

Aby odeprzeć zarzuty o wadliwym rozwiązaniu umowy o pracę, warto mieć świadków
Chronisz także zleceniobiorcę
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada - Dokumenty pracownicze muszą być specjalnie przechowywane
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada - Głosowanie imienne
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada - Nazwa urzędu gminy
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada - Prawo zakładowe dotyczy też przejmowanych pracowników
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada - Radny prezesem klubu sportowego
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada - Uzasadnienie wypowiedzenia obowiązkowe tylko do umowy bezterminowej
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada - Zwolniony z VAT wystawia rachunki
Jak rozliczyć ulepszenia i remonty w budynkach
Jak zaoszczędzić na składkach PFRON
Jak zatrudnić kierownika domu kultury
Jeden wspólnik nie może wybrać ryczałtu
Jeśli sprzedajesz nowe telewizory, musisz przyjąć stare
Kiedy od zadatku trzeba zapłacić VAT
Kiedy wydać zaświadczenie
Licząc limit dla ksiąg rachunkowych, sumujemy wszystkie przychody
Na co gmina może przeznaczyć pieniądze
Nie ma składek od refundacji biletów na dojazd do pracy
Nie pal w Sosnowcu
Nie zwlekaj z dochodzeniem roszczeń od podwładnych
Nieoprocentowana pożyczka to nie zawsze przychód
O współpracy w Katowicach
Odprawa pośmiertna zawsze dla małżonka
Ośrodek dla dzieci w Chełmie
Pracownicza pożyczka bez procentów nie zawsze za darmo
Prosty błąd często pozbawia prawa do odliczenia
Rada decyduje, na co wydać pieniądze
Zadbaj o swój portfel i zatroszcz się o personel
Zwykły najem czy działalność gospodarcza
Zamów abonament