Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Groźba sądokracji

02 grudnia 2008 | Publicystyka, Opinie | Bronisław Wildstein

Wyobrażenie, że sędzia staje się inkarnacją wymiaru sprawiedliwości, kiedy tylko przywdzieje togę, wymagałoby wiary w permanentną boską interwencję. Problem w tym, że wśród sądów coraz mniej bojaźni bożej, a coraz więcej zaufania do swojej „profesjonalnej” nieomylności, czyli pychy – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”

List w obronie wolności słowa opublikowany w „Rzeczpospolitej”, a podpisany przez kilka tysięcy sygnatariuszy, stawia na porządku dziennym sprawę ingerencji wymiaru sprawiedliwości w wypowiedzi publicystów. Sam list jest do pewnego stopnia aktem „obywatelskiego nieposłuszeństwa”, gdyż podpisujący się pod nim powtarzają zdanie, za które skazany został prof. Andrzej Zybertowicz.

Dokonując tego, odwołują się jednak do bardziej fundamentalnych norm niż arbitralna decyzja sądu, czyli do polskiej konstytucji i stojącej za nią zasady wolności słowa, która oznacza również prawo do interpretacji wypowiedzi osób publicznych. Nie chodzi mi w tym miejscu o trafność opinii Zybertowicza, choć zarówno on sam, jak i np. Zdzisław Krasnodębski („Michnik w świecie lęków”, „Rz” 26.11.2008) dowodzili jej zasadności.

Załóżmy, wbrew faktom, że Zybertowicz się myli. Nie zmienia to w niczym meritum sprawy. Sądy nie mają prawa dochodzić trafności publicystycznych ocen oraz interpretacji i skazywać za błędy. Sytuacja taka to sądokracja, która nie ma nic wspólnego z państwem prawa. Państwo prawa a państwo prawników to dwie przeciwstawne rzeczy.

Prawnicza utopia

Żyjemy w świecie rozchwiania wartości. Ludzie rozpaczliwie poszukują punktów oparcia. Wyobrażenie prawa, które rozstrzygnie wszelkie problemy, jest kuszące. I, jak...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8182

Spis treści

Gazeta prawa i podatków

Aby odeprzeć zarzuty o wadliwym rozwiązaniu umowy o pracę, warto mieć świadków
Chronisz także zleceniobiorcę
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada - Dokumenty pracownicze muszą być specjalnie przechowywane
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada - Głosowanie imienne
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada - Nazwa urzędu gminy
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada - Prawo zakładowe dotyczy też przejmowanych pracowników
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada - Radny prezesem klubu sportowego
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada - Uzasadnienie wypowiedzenia obowiązkowe tylko do umowy bezterminowej
Czytelnicy pytają, GPP odpowiada - Zwolniony z VAT wystawia rachunki
Jak rozliczyć ulepszenia i remonty w budynkach
Jak zaoszczędzić na składkach PFRON
Jak zatrudnić kierownika domu kultury
Jeden wspólnik nie może wybrać ryczałtu
Jeśli sprzedajesz nowe telewizory, musisz przyjąć stare
Kiedy od zadatku trzeba zapłacić VAT
Kiedy wydać zaświadczenie
Licząc limit dla ksiąg rachunkowych, sumujemy wszystkie przychody
Na co gmina może przeznaczyć pieniądze
Nie ma składek od refundacji biletów na dojazd do pracy
Nie pal w Sosnowcu
Nie zwlekaj z dochodzeniem roszczeń od podwładnych
Nieoprocentowana pożyczka to nie zawsze przychód
O współpracy w Katowicach
Odprawa pośmiertna zawsze dla małżonka
Ośrodek dla dzieci w Chełmie
Pracownicza pożyczka bez procentów nie zawsze za darmo
Prosty błąd często pozbawia prawa do odliczenia
Rada decyduje, na co wydać pieniądze
Zadbaj o swój portfel i zatroszcz się o personel
Zwykły najem czy działalność gospodarcza
Zamów abonament