Przewaga: starość
Tenisiści są królami sportowej emerytury. Okazji, podczas których mogą dobrze zarobić, jest coraz więcej. Pozwala im to na pogodną jesień
Dziś w londyńskiej Royal Albert Hall rozpocznie się turniej Black Rock Masters Tennis kończący europejski sezon rozgrywek weteranów. Wystąpią m.in. Amerykanie Pete Sampras i John McEnroe, Szwed Stefan Edberg i Australijczyk Pat Cash.
Każdy z uczestników musi spełniać jeden z warunków: być byłym numerem 1 światowego tenisa, mieć na koncie występ w wielkoszlemowym finale gry pojedynczej lub grać jako singlista w drużynie, która zdobyła Puchar Davisa. Dodatkowo organizator turnieju może zaprosić dwóch graczy niespełniających tych wyśrubowanych wymagań.
W londyńskim finale takim wyjątkiem będzie reprezentant gospodarzy Jeremy Bates – Brytyjczycy nie mieli ostatnio wielu tenisistów, którzy mogliby spełnić wymienione warunki. Cud, że znaleźli kiedyś w Kanadzie Grega Rusedskiego – on też zagra w turnieju mistrzów. Stawkę uzupełniają Francuzi Cedric Pioline i Guy Forget.
Kusząca oferta
Tenisowe rozgrywki seniorów nabrały tempa na początku lat 90. Biznes rozkręcił Jimmy Connors, znany z tego, że zawsze umiał zadbać o swoje interesy. Amerykanin kończył wtedy długą zawodową karierę i postanowił poszukać nowej okazji do zarobku.
Pomysł się przyjął i wkrótce tenisiści grali w dwóch odrębnych cyklach na dwóch kontynentach. Tak jest i w tym sezonie – obok...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta