Zagłada za fasadą drogerii
Wojciech Wilczyk dwa i pół roku poświęcił projektowi „Niewinne oko nie istnieje”. Wybór fotografii i slajdów z tej serii pokazuje w łódzkiej galerii Atlas Sztuki, która też współfinansowała wydawnictwo książkowe. W katalogu – 307 obiektów i ich historie.
– Ty, a w mordę chcesz? Mam ci połamać aparat? – takie reakcje były na porządku dziennym, kiedy Wojciech Wilczyk ustawiał kamerę vis a vis dawnej synagogi i tłumaczył jakiemuś ciekawskiemu przechodniowi cel swego przedsięwzięcia.
Autor „Niewinnego oka…” (krakauer, lat 47, poeta, eseista, fotograf) szybko się znieczulił na agresję mieszkańców polskiej prowincji. Przygnębił go natomiast bezmiar krzywd kryjących się za murami budynków, po wyglądzie których nieraz trudno się domyślić pierwotnego przeznaczenia. Do dziś pozostało w Polsce niewiele ponad 300 synagog, domów modlitw i bejt ha-midraszy, czyli domów do studiów talmudycznych.
– Z wysiłkiem kończyłem projekt, tak bardzo czułem się wyczerpany emocjonalnie – przyznał autor. – Uświadomiłem sobie, że dokumentuję eksterminację narodu.
Bożnicę w Bochni przerobiono na bank, w Chełmie – na restaurację
Zapis chłodnym okiem
Na przekór temu wyznaniu wystawa w Atlasie Sztuki wydaje się uczuciowo wyjałowiona. Celowo. Założeniem Wilczyka była maksymalnie obiektywna rejestracja. Bez odautorskiego komentarza, żeby nie zamulić wymowy realiów. Każdy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta