Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Panseksualizm wszechświata

07 marca 2009 | Rzecz o książkach | Zbigniew Bidakowski

Księga Stworzenia – dekonstrukcja. Nasza jest noc i oprócz niej nie mamy nic – nie jest to zawołanie ani mit erotomana, lecz bezsilne przyznanie faktu, że noc (seksualna) jest jedynym twardym punktem odniesienia dla człowieka, tak jak dla fizyka jest nim Big Bang.

Leśmian dowodził, że przedmioty istnieją, o ile wykonują charakterystyczne dla siebie działania, do których są przypisane: las – leśnieje, ryba piła – piłuje, a czynnością życiową człowieka jest seksualizm. Pascal Quignard, francuski pisarz i eseista, w traktacie-albumie „Noc seksualna” podniósł seksualizm do poziomu kosmicznego, pokazał, że jest on odwzorowaniem całego wszechświata, tak jak go widzi czy też wyobraża sobie człowiek. Te wyobrażenia, głęboko zakodowane, najczęściej nieuświadamiane przez ludzi, znajduje Quignard w ludzkich wytworach: sztuce i języku.

Jeden z wcześniej wydanych na polskim rynku utworów Quignarda, „Seks i trwoga”, to gęsta powieść-esej, w której jeden z głównych wątków to seks jako szaleństwo, obsesja i narzędzie panowania nad innym człowiekiem, poniżania go. Seks spełnia tam rolę wyznacznika pozycji społecznej i władzy, czyli jest traktowany instrumentalnie, obarcza się go wieloma rolami, zadaniami, funkcjami i powinnościami.

„Seks i trwoga” jest powieścią czarną i gorzką. W „Nocy seksualnej” pełno jest rozpaczy z powodu niemożności dotarcia do swojego początku, do obrazu podstawowego, sceny pierwotnej, tej nocy, kiedy zostaliśmy poczęci, ale przy tym nas nie było.

Dla fizyka penetracja wszechświata kończy się na Wielkim Wybuchu. Pytania, co było...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8261

Spis treści
Zamów abonament