Polska we własnym pokoju
Narody zachodnioeuropejskie zdołały przeskoczyć w nowoczesność bez utraty swoich cech szczególnych. A jedyną tradycją, do której my możemy się dziś odwołać, jest sarmatyzm
Szeroko znany jest bon mot Jerzego Giedroycia o tym, że Polską rządzą dwie trumny: Józefa Piłsudskiego i Romana Dmowskiego. Jest on prawdziwy, ale tylko częściowo. Trumny Piłsudskiego i Dmowskiego to trumny ważne dla XX wieku, ale z perspektywy całych dziejów Rzeczypospolitej odzwierciedlają większe, bardziej fundamentalne tendencje.
Te tendencje można przedstawić również w postaci dwóch trumien. Ich lokatorami są Jan Zamoyski i Stanisław Kostka Potocki. W każdym z nich jak w soczewce skupia się pewien sposób myślenia o Polsce, do dziś ważny i aktualny.
Swojskość i pludractwo
Myślenie Zamoyskiego można by określić jako swojskie, własne lub niezależne. To oparcie się w polityce i myśli ustrojowej na rozwiązaniach stworzonych przez Polaków dla Polaków, z ewentualnymi zapożyczeniami ze wspólnej skarbnicy europejskiej, czyli Grecji i Rzymu – choć kto rozstrzygnie, czy mamy do czynienia z naśladownictwem czy zbieżnością wynikającą z czerpania ze wspólnych źródeł. O myśleniu Zamoyskiego możemy powiedzieć, że polega przede wszystkim na samosterowności.
Sposób myślenia Potockiego XVIII-wieczni Sarmaci nazwaliby pludractwem, czyli ślepym naśladownictwem wzorów i mód z Zachodu. Słowo to wzięło się z odrzucenia stroju narodowego – kontusza – i zastąpienia go spodniami, czyli właśnie pludrami. Potocki też...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta