Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Schronienie ostatnich marzycieli

07 marca 2009 | Plus Minus | Jacek Pałkiewicz
Zachód słońca w Luang Prabang
autor zdjęcia: Jacek Pałkiewicz
źródło: Fotorzepa
Zachód słońca w Luang Prabang
Uprawa maku opiumowego na terenach plemienia Lentenów
autor zdjęcia: Jacek Pałkiewicz
źródło: Fotorzepa
Uprawa maku opiumowego na terenach plemienia Lentenów

Luang Prabang to klejnot ze śladami francuskiej przeszłości kolonialnej, miasto dla tych, którzy potrafią docenić niepowtarzalny klimat egzotycznego ducha południowo-wschodniej Azji

Sto lat temu francuska lekarka Marthe Bassene zapisała w swoich notatkach: „Och, co za wspaniały raj słodkiego nieróbstwa emanuje w tym kraju. Osłonięty przez góry i dziką barierę wielkiej rzeki uchronił się przed postępem i ambicjami, których nie potrzebuje! Czy to Luang Prabang pozostanie w czasach nauk ścisłych i dominacji pieniądza schronieniem ostatnich marzycieli?”.

W 2009 roku odpowiadam na to pytanie twierdząco. Przylot do dawnej stolicy Laosu z hałaśliwego, opanowanego przez smog, przytłaczającego wszechobecnym chaosem Bangkoku, musi robić niezatarte wrażenie na każdym przybyszu. Wydaje mu się, że przeniósł się w jakiś surrealistyczny świat, gdzie globalizacja jeszcze nie zapuściła korzeni, gdzie nie ma wieżowców ani spalin samochodowych. Urzeka niespotykane, dziwnie nierealne światło, pogodne ciepło miasteczka, jego cisza, zapach jaśminu i drewna sandałowego, a także relaksowy klimat i cudowni przyjaźni ludzie, nie mówiąc o osobliwej urodzie noszących się z gracją kobiet. Pośpiech nie ma odpowiedników w słowniku laotańskim. Egzystencja jest odbiciem niespiesznych ruchów buddyjskich mnichów, powolnego nurtu Mekongu i głębokiej duchowości, która stanowi integralną część życia mieszkańców tego kraju.

Miasto jako stan duszy

Są w Luang Prabang widoczne wpływy francuskie: uliczne stoiska sprzedające bagietki prosto z...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8261

Spis treści
Zamów abonament