Polski Leonidas
Nocne niebo nad Wizną, w miejscu, gdzie Biebrza wpada do Narwi, rozświetlają rakiety, łuny pożarów i rozbłyski ognia artylerii. W pobliżu dogasających zgliszcz wsi Strękowa Góra, na nadnarwiańskiej skarpie, niemieckie czołgi otaczają pierścieniem wzgórze 126.
W widmowym świetle ich reflektorów widać poszczerbione pociskami żelbetowe ściany i pancerną kopułę polskiego schronu. Niemcy odkryli już, że w nim właśnie obrał swe stanowisko dowódca odcinka obronnego „Wizna”. Ale nie mogą wiedzieć, jak wie polska załoga, że kapitan Władysław Raginis i jego dowódca artylerii por. Stanisław Brykalski, po odprawie 3 września, złożyli przyrzeczenie, że obronią pozycję lub polegną.
Od samego początku – od chwili, kiedy w ostatnim tygodniu sierpnia kapitan Raginis ze swą 3 kompanią KOP z Sarn obsadził bunkry w rejonie Góry Strękowej, a parę dni później objął dowództwo całego odcinka – to drugie było o wiele bardziej prawdopodobne. Umocnienia odcinka „Wizna” strzec miały jedynego na odcinku 50 km mostu na Narwi i dróg prowadzących z Prus Wschodnich do Zambrowa i Białegostoku.
Sześć schronów głównej linii bojowej, ciągnącej się na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta