Czas na resztę świata
Kończy się złoty wiek wzrostu gospodarczego na świecie, a każdy złoty wiek odchodzi raczej „z hukiem, a nie skomleniem” - mówi amerykański publicysta Fareed Zakaria
Rz: Pańska książka „Koniec hegemonii Ameryki” ukazała się w USA prawie rok temu. Czy w związku z tym, co się stało na świecie w ciągu ostatnich 12 miesięcy, nie chciałby pan jej napisać na nowo?
Każdy autor pewnie chciałby poprawiać swoją książkę zaraz po tym, gdy ją skończy – i ja też. Ale nie dlatego, żebym wycofywał się z jej głównych tez. Wręcz przeciwnie – wydarzenia ostatnich 12 miesięcy potwierdzają, że procesy, o których pisałem, nabrały przyspieszenia. Obserwujemy dziś bardzo poważną erozję znaczenia Ameryki. I nie chodzi mi o polityczny wpływ Stanów Zjednoczonych. Powiedziałbym nawet, że wybór Baracka Obamy wyzwolił wiele dobrych uczuć względem Amerykanów na świecie i ożywił politykę wewnątrz kraju. Jednak w wyniku kryzysu finansowego i gospodarczego na naszych oczach upada obraz modelu amerykańskiego jako najbardziej zaawansowanego, najbardziej poszukiwanego na świecie.
Co więcej w efekcie tego kryzysu kraje Zachodu znajdą się w sytuacji poważnego zadłużenia, co w nieunikniony sposób oznaczać będzie spowolnienie gospodarcze w ciągu najbliższej dekady. Kraje, które opisuję w mojej książce jako „reszta świata” – Chiny, Indie i Brazylia, nie mają tak ogromnego zadłużenia i moim zdaniem wyjdą z tego kryzysu w lepszym stanie. Ich wzrost gospodarczy być może spowolni, ale ta zmiana, o której piszę i którą określam jako „the rise of the rest” (wzrost...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta