Wall Street opiera się czarowi prezydenta Obamy
Amerykanie po cichu wierzyli, że Barack Obama będzie cudotwórcą. Wall Street już wie, że nie jest
Gdy w swym pierwszym prezydenckim orędziu Obama przedstawił najambitniejszy program reform społecznych i gospodarczych od czasów Roosevelta, media rozpływały się w zachwytach. Ale już wtedy reakcja rynków finansowych była nadzwyczaj chłodna. Dzień po wielkim przemówieniu prezydenta zarówno NYSE, jak i NASDAQ jakby nigdy nic kontynuowały swój zjazd. I tak jest do dziś: niedawny wzrost indeksów związany był nie z działaniami rządu, lecz z informacją o zaskakująco dobrych wynikach Citibanku. Barack Obama jest wciąż bardzo popularnym prezydentem, ale Wall Street jakoś nie ma do niego przekonania. Powodów jest wiele.
Gdy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta