Tytuł ucieka piłkarzom Legii
Po bardzo słabym meczu zespół Jana Urbana zremisował bezbramkowo z ostatnim w tabeli Górnikiem Zabrze. Legia miała tylko kilka sytuacji do zdobycia gola, ale zmarnował je Chinyama
Na Łazienkowskiej nadal dzieją się dziwne rzeczy poza boiskiem. Znów zabrakło zorganizowanego dopingu fanów, choć co jakiś czas kibice wznosili okrzyki wspierające drużynę. Niespodziewanie przed meczem doszło do zmiany spikera. Wojciech Hadaj zrezygnował ze stanowiska, które piastował od przeszło dekady. Zmienił go młody Michał Trzoska.
Piłkarze też zagrali dziwnie nieskutecznie. Co prawda Górnik gra wiosną lepiej, niż wskazywałoby miejsce w tabeli, ale i tak warszawski zespół zawiódł.
Gospodarze rzucili się do ataków zaraz po rozpoczęciu meczu. Na prawym skrzydle szarpał Miroslav Radović, na lewym groźnie atakował Maciej Rybus. W pierwszych akcjach legionistom zabrakło jednak precyzji przy dośrodkowaniach.
Górnik kontratakował. Niebezpieczny był Robert Szczot. To na niego Urban zwracał uwagę przed meczem. Nie pomylił się. Rozpędzony napastnik zabrzan coraz to toczył pojedynki z Dicksonem Choto lub Inakim Astizem....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta