Trzy pisanki
Fatalnie musi się czuć piłkarz mający świadomość, że jego błąd zadecydował o porażce. Jedni go wyzywają głośno, inni po cichu, jeszcze inni pocieszają szczerze lub dla zasady. A kibice złorzeczą.
W takiej sytuacji znalazł się przed kilkoma tygodniami Marcin Kikut, którego trener Franciszek Smuda wpuścił na boisko na ostatnie minuty meczu w Udine. Kikut był w Amice bardzo cenionym graczem, ale w Lechu już tak dobrze mu nie idzie. W Udine po jego koszmarnym błędzie padła bramka dla przeciwnika. Bardziej nerwowi kibice Lecha już go w tym momencie pożegnali. Smuda zapewne zdusił na ustach przekleństwo, ale przecież nie wyrzuci zawodnika z powodu jednego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta