Święto peklowanej szynki
O ile polska uczta w Wigilię Bożego Narodzenia stanowi rzadki w światowej kulturze przykład uczty postnej, o tyle polska Wielkanoc to już nieskrępowany niczym kulinarny festiwal nad festiwale.
Zna też nasza literatura wiele przepięknych opisów wielkanocnego stołu. Do moich ulubionych należy ten ze wspomnień wspaniałego historyka i krajoznawcy Zygmunta Glogera, który tak zapamiętał święta w nadbiebrzańskim majątku swego ojca:
„[Najpierw przynoszono ze spiżarni] wysokie na łokieć szafranowe baby, przybrane w białe czepce z lukru, maku i konfitur domowych. Ustawiano je w zwartym szyku, jakby do boju, który miał się zakończyć ich poćwiartowaniem i spożyciem. U ich stóp leżały pokotem, w drugim szeregu, niby wasale, placki pulchne i grube jak poduszki, wysadzane rzędami białych migdałów i czarnych wielkich rodzenków. Dalej szły słodkie mazurki jak kwadratowe kobierczyki, przybrane w lukier, mak kolorowy i agrest smażony. Stół oddzielny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta