Mordowanie zabytku
Budynek zbudowany w dwudziestoleciu międzywojennym dla króla warszawskich kuśnierzy Arpada Chowańczaka miał być wpisany do rejestru zabytków. Może tego nie doczekać, bo jest systematycznie podpalany. Celowo?
Wracałem z pracy o trzeciej w nocy i już się paliło – opowiada jeden z sąsiadów kamienicy. – Ten budynek palił się już wiele razy. Ma być uznany za zabytek, a deweloper chce tu wybudować apartamentowiec.
– Zobaczyłam pożar z okna i przyszłam zobaczyć, co się stało – mówi nam mieszkająca niedaleko kobieta. – Rano podjechały tu dwa drogie samochody i panowie wyszli robić zdjęcia. Dwie sąsiednie kamienice już zburzono. A ten budynek odcina drogę do inwestycji. Grunt w tym miejscu jest wart majątek.
Willę wybudował w okresie międzywojennym Arpad Chowańczak, właściciel słynnej firmy futrzarskiej. Jego prawnuczka Marta Chowańczak jest wstrząśnięta tym, co dzieje się z kamienicą.
– Nie jestem w stanie zrozumieć pobłażania władz dla takich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta