Legia znów bez kapitana
Dickson Choto wciąż nie trenuje z zespołem. Kapitan i najlepszy obrońca drużyny nie zagra w arcyważnym piątkowym meczu z Piastem. Po sezonie z klubu odejdzie inny obrońca Pance Kumbev
Nic mnie nie boli, mz kolanem wszystko w porządku. To, czy zagram, zależy od trenera Urbana – przekonywał wczoraj Choto, opuszczając stadion przy Łazienkowskiej.
Rzeczywistość jest jednak inna. 28-letni obrońca opuścił boisko w trakcie sobotniego meczu z Cracovią. Powodem był ból w lewym kolanie. Do dziś najlepszy defensor Legii nie kopie piłki. Wczoraj, gdy jego zdrowi koledzy trenowali na bocznym boisku, Choto wraz z Martinsem Ekwueme udali się na siłownię.
Brak Dicksona będzie sporym problemem dla walczącej o mistrzostwo Polski Legii. Świadczą o tym statystyki z tego sezonu. Gdy „Skała z Zimbabwe“ gra w duecie z Inakim Astizem, stołeczna drużyna traci bardzo mało goli. Tak było choćby w ostatnich trzech kolejkach, gdy Choto wrócił do gry po kolejnej kontuzji. Efekt? Zero straconych bramek. W całym sezonie, gdy ta para grała obok siebie (12 meczów), bramkarz Legii wpuścił tylko trzy gole. Tymczasem w innych zestawieniach na środku obrony zespół Jana Urbana stracił aż dziewięć goli w 11 spotkaniach.
Kto teraz zastąpi Dicksona? Jest dwóch kandydatów: Pance Kumbev i prawy obrońca Jakub Rzeźniczak. Teoretycznie Urban powinien postawić na Macedończyka. Jednak wczoraj na treningu grała czwórka:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta