Nie jestem komisarzem politycznym
Jan Piński: moi dziennikarze mają przynosić własne tematy. Koniec bezpiecznego odtwarzania – mówi „Rz” szef „Wiadomości” TVP 1
Rz: Kieruje pan „Wiadomościami” od dwóch miesięcy. Dwójka poprzedników utrzymała się na tym stanowisku po dziesięć miesięcy. Przekonał się pan już, że trafił na niebezpieczny grunt?
Jan Piński: Niebezpieczny, ale również bardzo atrakcyjny. Kierowanie największym programem informacyjnym w Polsce niewątpliwie jest zaszczytem. Jak się otrzymuje taką ofertę, to trudno nie skorzystać.
Kto ją złożył?
Prezes Piotr Farfał. Długo się nie zastanawiałem, chociaż wiem, że Telewizja Polska ma swoją specyfikę. Nie da się ukryć, że niektóre jej programy są postrzegane przez pryzmat medium publicznego, którym rządzą politycy.
Była telewizja prezesa Kwiatkowskiego, telewizja prezesa Urbańskiego, a teraz jest telewizja prezesa Farfała. A pan stał się jego człowiekiem.
Przyjąłem ofertę pracy na konkretnych warunkach swobody dziennikarskiej. Przychodząc tu, zgodziłem się wykonywać czysto dziennikarską robotę. To widać po programie. W badaniach, które objęły pierwszy kwartał 2009 r., widzowie zauważyli wzrost wiarygodności i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta