Bilet tylko w jedną stronę
Wielu posłów kandyduje do PE tylko, by wzmocnić partyjne listy. Ryzykują utratę mandatu w Sejmie
– Wstawimy na listy znane osoby, ale po wyborach nie przyjmą mandatów. Pozwoli im to zostać w kraju, a do Brukseli pojadą ostatecznie kolejne osoby z listy – tak jeszcze niedawno mówił „Rz” jeden z polityków PSL. Tłumaczył w ten sposób strategię swej partii na czerwcowe wybory. Nie zwrócił uwagi, że jest to plan niemożliwy, bo prawo mówi inaczej.
Nie tylko politycy PSL wpadli na pomysł wzmocnienia list wyborczych znanymi posłami z parlamentu krajowego. Po długich sporach wewnątrz partii i kolejnych zmianach strategii uczyniło tak również Prawo i Sprawiedliwość....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta