Żółte tulipany bohaterom getta
– Moja babcia zginęła w getcie. Przyjeżdżam tu w każdą rocznicę, żeby się pomodlić. Jestem jej to winna – mówiła studentka Karolina Hirshman z Częstochowy, kładąc bukiet żółtych tulipanów przed pomnikiem Bohaterów Getta na Muranowie.
Przez całą niedzielę przychodzili tu też zwykli warszawiacy. Zapalali znicze, kładli wieńce i kwiaty.
– Musimy pamiętać o naszych bohaterach, bo dzięki nim żyjemy w wolnej Polsce – mówił Józef Starzewski, nauczyciel historii.
Obchody 66. rocznicy wybuchu powstania w getcie rozpoczęły się w niedzielę w południe. Ich honorowym gościem był Marek Edelman, ostatni żyjący przywódca.
W niedzielę w Ohelu (róg Anielewicza i Lewartowskiego) otwarto też wystawę poświęconą nielegalnym obchodom 40. i 45. rocznicy wybuchu powstania w getcie w 1983 i 1988 roku. Do 20 czerwca można na niej oglądać zdjęcia prezentujące tamte wydarzenia oraz wysłuchać relacji ich uczestników. Jej organizatorem jest Muzeum Historii Żydów Polskich. Wstęp jest wolny.