Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jubileusz pamięci narodowej

20 kwietnia 2009 | Publicystyka, Opinie | Maciej Rybiński
autor zdjęcia: Andrzej Krauze
źródło: Rzeczpospolita

Aktualna, oddająca ducha czasu, nazwa IPN powinna brzmieć: Główna Komisja Badania Zbrodni Narodu Polskiego przeciwko Lechowi Wałęsie – pisze felietonista

Niedługo będę obchodzić, przecież nie jako jedyny w Polsce, jubileusz 20-lecia pisania o tajnych współpracownikach, ich oficerach prowadzących, donosach, teczkach, konfidentach, esbekach, lustracji i dekomunizacji. Chociaż nie jestem jedyny – przeciwnie, każdy, kto umie pisać (a także wielu z tych, którzy nie potrafią), wypowiadał się wielokrotnie na te tematy – to nie spodziewam się jakichś obchodów narodowych rocznicy inicjacji największej i najbardziej emocjonalnej dyskusji w ponadtysiącletnich dziejach Polski.

Ani chrzest Polski, ani unia polsko-litewska, ani nawet rozbiory nie wzbudziły tak żywych emocji i tak rozległych dysput, jak zdawałoby się prosta sprawa: jak postępować ze spuścizną urzędową po byłej SB.

Grill i piwo dla Polaków

Usiłowałem obliczyć, ile napisałem na ten temat tekstów. Wystukałem w komputerze hasła „teczki” i „IPN” i wyskoczyła mi taka ilość artykułów, że przekroczyła moje kompetencje arytmetyczne. To znaczy, było ich tyle, że nie chciało mi się liczyć. Mnożąc to przez liczbę piśmiennych zwolenników i przeciwników lustracji, uzyskalibyśmy z pewnością rezultat zwany (przez takich leni jak ja, którym nie chce się liczyć) astronomicznym.

Można by opisywać tę liczbę poetycko, że do wyprodukowania papieru zużytego na te artykuły i notatki trzeba by wyciąć Puszczę Białowieską razem z Piską....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8297

Spis treści
Zamów abonament