Ożywienia nie widać
Polska gospodarka nie zdoła się wyraźnie odbić w przyszłym roku. Analitycy tną swoje prognozy dotyczące inwestycji i konsumpcji – sił napędowych wzrostu
Kurczące się inwestycje i oczekiwania – nieco niższa nawet niż w tym roku konsumpcja – powodują, że ekonomiści rewidują też swoje prognozy dotyczące PKB – pod koniec ubiegłego roku byli przekonani, że nasza gospodarka w 2010 roku rosnąć będzie w tempie 4 proc., dziś według ich oceny może to być zaledwie 1,8 proc. Przypomnijmy, że pierwsze oficjalne prognozy rządu mówią o przedziale 0,5 – 1,3 proc. PKB.
Spadek optymizmu ekonomistów można tłumaczyć radykalnym zrewidowaniem ich oczekiwań co do wzrostu dwóch najważniejszych sił pociągowych naszej gospodarki – konsumpcji i inwestycji. Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez „Rz” wśród 12 polskich ekonomistów, spożycie indywidualne rosnąć będzie w przyszłym roku w tempie 2,3 proc., podczas gdy dynamika tegoroczna wynieść ma 2,4 proc. W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta